Przegląd Ekstraklasy - wydanie 1

oleinar

W dzisiejszym, premierowym wydaniu przedstawimy Wam, kibicom 11 kolejkę T-Mobile Ekstraklasy. W tej kolejce nie zabrakło ładnych goli, drobnych kontrowersji, niestety walkowerów. O tym wszystkim i nie tylko o tym będziecie mogli przeczytać w tej gazecie. Zapraszamy!

Wisła Kraków - Widzew Łódź 2:0
Pierwszym meczem 11 kolejki był mecz w Krakowie. Wisła podejmowała na ul. Reymonta Widzew Łódź. Faworytem spotkania była Wisła Kraków, jednak pierwszą dobrą sytuację mieli goście. W drugiej minucie z rzutu wolnego uderzał Dudu Paraiba, jednak jego strzał minimalnie minął słupek. Parę minut później świetną akcję wyprowadził Jakub Błaszczykowski i podał do Pieda, który został sfaulowany w polu karnym przez Vytautasa Andruskieviciusa. Karnego na gola zamienił Maor Melikson. Chwilę później kolejną akcję rozprowadził Błaszczykowski i tym razem sam ją wykończył. Joan Hartock był bezradny przy jego strzale. Wynik 2:0 satysfakcjonował Wisłę, dlatego cofnęła się ona do obrony i czekała na ruch ze strony Widzewa. Łodzianie jednak nie umieli nic zdziałać, dlatego mecz zakończył się wynikiem 2:0. Trenerowi Wisły humor popsuła trochę kontuzja Jakuba Błaszczykowskiego, której nabawił się po wślizgu Traore.

Zagłębie Lubin - Gks Bełchatów 0:3
W drugim meczu tej kolejki Zagłębie podejmowało u siebie Gks Bełchatów. Goście wygrali dotychczas wszystkie dziesięc meczy, dlatego faworyt tego spotkania był wiadomy. Tak jak wszyscy się spodziewali Gks przejął inicjatywę od pierwszych minut. Pierwsza bramka padła w 43 minucie, dla gosci. Vicente przejął piłkę w środku pola, podał ją do Ljungberga, a ten wycofał do Deco. Deco mocno uderzył z 30 metrów obok bramkarza Zagłębia i było 0:1. Po zmianie stron sytuacja na boisku nie uległa zmianie. Gks wciąż atakował, a Zagłębie czekało na kontry. W 56 minucie w polu karnym Zagłębia Andrus Skerla powalił Fredrika Ljungberga za co dostał czerwoną kartkę. Z karnego nie pomylił się John Carew. Później tempo meczu jakby zwolniło. Zagłębie wreszcie miało dobrą sytuację, jednak Diego Capel nie umiał trafić z 3 metrów do bramki. Pod koniec meczu Fredrik Ljungberg podwyższył wynik meczu na trzy do zera, za co dostał nagrodzony brawami. Gdy sędzia ostatni raz zagwizdał, piłkarze Zagłębia poczuli ulgę, że ten słaby mecz się dla nich wreszcie skończył. Graczem meczu został wybrany Fredrik Ljungberg.

Legia Warszawa - Korona Kielce 0:3 w.o
Jako pierwszy sobotni mecz zaplanowany był mecz Legia Warszawa - Korona Kielce, jednak trener gospodarzy ShoT nie podał składu na ten mecz, dlatego Korona wygrała ten mecz walkowerem. Po tym meczu trener Legii ShoT został zwolniony.

Śląsk Wrocław - Lech Poznań 3:2
W kolejnym meczu Śląsk Wrocław podejmował u siebie Lech Poznań w hicie kolejki. Był to bardzo ważny mecz dla trenera Lecha, ponieważ jeszcze niedawno prowadził Śląsk i to on zbudował potęgę Śląska. Mecz zaczął się od kontuzji Artjomsa Rudnevsa i Emillio Izaguirre, których zastąpili Welinton i Luis Henriquez. Następnie Shaun Maloney i Mateusz Możdżen przeprowadzili dwójkową akcję, ale strzał Możdżenia wybronił Carlos Kameni. Parę minut później kolejną akcję znów miał Lech. Fatalny błąd w defensywie zrobił Garry Kenneth, a Shaun Maloney nie pomylił się w decydującym momencie i trafił do siatki. 0:1. Następnie Śląsk zaczął atakować. W końcu w doliczonym czasie pierwszej połowy Śląsk wyrównał. Waldemar Sobota zgrał piłkę do Sebastian Mili, a ten uderzył obok bezradnego Gerarda Bieszczada. Druga połowa meczu zaczęła sie kontrowersją. Waldemar Sobota dośrodkowywał z narożnika boiska, a po drodze piłka musnęła rękę Jose Manuela Dorado. Piłkarze Śląska domagali sie karnego, jednak sędzia pozostał niewzruszony.
(NASZA OCENA: Słuszna decyzja sędziego, ręka Dorado była zupełnie przypadkowa.) Ta sytuacja jeszcze bardziej zmotywowałała Śląsk do wyjścia na prowadzenie. Ben Sahar, który wszedł na boisko w 57 minucie, już 10 minut później wpisał się na listę strzelców, po podaniu Sebastiana Mili. Zaraz potem Śląsk ruszył za ciosem i było 3:1. Ładną prostopadłą piłkę zagrał Piotr Celeban, a Omar Damari minął dwóch obrońców i bramkarza i strzelił do pustej bramki. Lech robił co mógł żeby wyrównać, ale było go stać jedynie na bramkę Jussie na 3:2. Ten mecz chyba nikogo nie zawiódł i zasłużenie nosi miano meczu kolejki. Gwiazdą spotkania został Shaun Maloney, a Emilio Izzaguirre po dzisiejszej kontuzji będzie pauzować tydzień.

Górnik Zabrze - Łks Łódź 0:2
Pierwszym niedzielnym meczem był mecz w Zabrzu, rozgrywany między Górnikiem Zabrze, a Łks-em Łódź. Oba zespoły są zaskoczeniami tego sezonu, oba są niespodziewanie wysoko w tabeli. Mecz dopiero się zaczął, a już Łks miał 2 groźne akcje. Najpierw Walter Pandiani uderzył z przed pola karnego. Łukasz Skorupski odbił piłkę przed siebie, a do niej dobiegł Ivica Iliev. Serb bez trudu trafił do bramki i jest 0:1. Górnik nie mógł niczym odpowiedzieć, dlatego Łks wciąż był w natarciu. W 19 minucie Sebastian Dudek wykonywał rzut wolny, po faulu na Pablo Garcii. Piłka przelaciała nad murem i kiedy wszyscy myśleli, że przeleci takze nad bramką, nagle obniżyła tor lotu i trafiła w poprzeczkę. Parenaście minut później Górnik wyprowadzał kontrę, piłkę miał Rafał Boguski, a Jacek Popek próbował mu ją zabrać. Niestety zamiast w piłkę Popek kopnął w kostkę Rafał Boguskiego. Boguski upadł na murawę, siły medyczne przybiegły żeby mu pomóc, a piłkarze i kibice Górnika domagali się czerwonej kartki dla Popka. Kiedy Boguski został zniesiony z boiska, okazało się, że Popek nie dostał nawet żółtej kartki, za co miejscowi kibice zaczęli gwizdać. (NASZA OCENA: Popkowi należała się żółta kartka, nawet jeżeli celował w piłkę, jego faul był brutalny) Pod koniec drugiej połowy kontuzji doznał także Rade Prica. Po przerwie obraz gry się trochę odmienił. Górnik także zaczął grać atakiem pozycyjnym, a nie jedynie z kontry. Dobrych sytuacji nie wykorzystali jednak Vitali Balashov i Johan Vonlanthen. Łks, który w drugiej połowie zajął się obroną wyniku, przeprowadził jeszcze jedną akcję, po której Pablo Garcia trafił do bramki Górnika. Po meczu okazało się, że Rafał Boguski faktycznie ma złamaną kostkę, dlatego bedzie pauzował 7 tygodni.

Jagiellonia Białystok - Zawisza Bydgoszcz 3:0 w.o
Kolejnym meczem był mecz Jagiellonia Białystok - Zawisza Bydgoszcz, ale trener Zawiszy - Hezus nie podał składu, więc mecz skończył walkowerem dla Jagielloni.

Ruch Chorzów - Lechia Gdańsk 0:3
Przedostatnim meczem 11 kolejki był mecz między Ruchem Chorzów, a Lechią Gdańsk. Mecz odbył się przy ulicy Cichej w Chorzowie. Pierwszy gol padł już w 5 minucie. Świetną dwójkową akcję przeprowadzili Alan z Radosławem Majewskim. Strzał tego drugiego minął Scott Carsona i wpadł do bramki Ruchu. Parę minut później Lechia miała rzut rożny. Z narożnika boiska dośrodkowywał Radosław Majewski, a strzał głową oddał Nicola Legrottaglie. Piłka minęła słabo ustawionego Carsona, jednak zatrzymała się na stojącym na linii bramkowej Sigurdssonie. W 28 minucie było już 0:2. Kris Stargaard zagapił się, stojąc przed własny polem karnym. Piłkę odebrał mu Alan i podał do Nuno Gomesa, który bez trudu wykorzystał tą sytuację. Przed przerwą powinno być 0:3, ale dobrej sytuacji nie wykorzystał Mateusz Machaj, strzelając wysoko nad bramką. Druga połowa zaczęła się pomyślnie dla gospodarzy. Leandro Pimenta minął 2 rywali i szykował się do strzału, kiedy Matteo Ferrari niesprzepisowo go zatrzymał. Rzut wolny był wykonywany z miejsca odległego o 24 metry od bramki. Do piłki podszedł Ishak Belfodil. Futbolówka po jego mocnym uderzeniu minęła mur i przeleciała pare centymetrów od bramki. Parę minut później Lechia miała szansę. Nuno Gomes dostał podanie od Celso Borgesa i szykował się do strzału, kiedy powalił go kapitan Ruchu, Rafał Grodzicki. Jako, że sytuacja ta działa się w polu karnym, sędzia wskazał na wapno. Do karnego podszedł Nuno Gomes i pewnie strzelił obok angielskiego bramkarza. Ostatnie minuty meczu były już nudne, brakowało celnych podań, dlatego mecz zakończył się wynikem 0:3 dla Lechii.

Polonia Warszawa - Termalica Nieciecza 1:1
11 kolejkę kończył mecz w Warszawie pomiędzy stołeczną Polonią, a Termalicą Niecieczą. Na stadionie na ulicy Konwiktorskiej padał przelotny deszcz, co trochę utrudniało piłkarzom grę. Już w 1 minucie gospodarze mogli wyjść na prowadzenie, ale Ariel Borysiuk trafił jedynie w słupek. Kilka minut później Polonia miała kolejną akcję. Z przed pola karnego uderzał Ivan Trickovski, Łukasz Fabiański "wypluł" przed siebie piłkę, a do niej doskoczył Markus Rosenberg i uderzył w światło bramki. Tym razem Łukasz Fabiański nie zdołał tego obronić.
Polonia próbowała pójść za ciosem, jednak strzał Toma wylądował na poprzeczce, a Marcus Berg z bliska strzelił wprost w Łukasza Fabiańskiego. Po przerwie obraz gry zupełnie się odmienił. Termalica rozpoczęła oblężenie bramki gospodarzy, a Polonia zajęła się utrzymaniem wyniku. Jedynie co jakiś czas Polonia wychodziła z kontrą. W jednej z takich kontr Rafael Marquez sfaulował Toma, co skończyło się żółtą kartką dla Meksykanina. W 58 minucie Gerard Deulofeu wyłożył piłkę Adu, ten minął bramkarza Polonii, jednak nie trafił do pustej bramki. Parę minut później Termalica miała rzut rożny. Z narożnika boiska dośrodkowywał Semir Stilic, a w polu karnym najwyżej wyskoczył Marcin Wasilewski i uderzył piłkę głową. Strzał zdołał obronić Przemysław Tytoń. Parę minut później Marcin Wasilewski posłał mocną piłkę w pole karne Polonii. W walce o górną piłkę Orekhov powalił Semira Stilicia. Sędzia nie wahał się i wskazał na 11 metr od bramki. Rafał Murawski pewnie wykonał karny i wyrównał na 1:1. Gwiazdą meczu został wybrany Markus Rosenberg.

Bartek

super oleinar, może chciałbyś zostać redaktorem ?

oleinar

Dobra, spróbuję co tydzień robić takie podsumowanie kolejki, może będe dodawał jakiś wywaid, czy coś innego.

oleinar

Jeżeli macie jakiś pomysł, np. z kim mógłbym zrobić wywiad, albo co dodać, to piszcie.
I oceniajcie. Smile

Kubasek

Ja chetnie udziele wywiadu Smile

adi4567

i ja tez

Gicol

Ja też chce